www.zakonnocnychwedrowcow.fora.pl
będziemy w przyszłości wymiatać na BK ^^

FAQ Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Zaloguj
Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Szukaj

Twórczość Adrianell ;)

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.zakonnocnychwedrowcow.fora.pl Strona Główna -> Kącik literacki
Autor Wiadomość
Adrianell Toshiba
nocny wędrowiec



Dołączył: 16 Lut 2008
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świecie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:28, 11 Kwi 2008    Temat postu: Twórczość Adrianell ;)

Jak miałam 14 lat zaczęłam pisać książkę Wink
Pomyślałam, że mogłabym tutaj zamieścić fragmenty. Będziecie mieli z czego się pośmiać Razz

"-Ja...słyszałam o takich ludziach. -odparłam- Ale ja do nich na pewno nie należę.
-Należysz, Pani. Jesteś wyjątkowa pod względem swoich umiejętności, większość z nas włada Wolą. Potrafimy połączyć żywioły i użyć ich do realizacji konkretnych celów. Niektórzy z nas potrafią używać Boskości i Potęgi. Są to moce pozwalające na władanie potężniejszymi rodzajami Magii. Inni posiadają Moc, jest to umiejętność władania umysłem niczym mieczem. Rzadkośćią są ludzie posiadający wszystkie te umiejętności. Ty Adrianno jesteś pierwszą młodą osobą posiadającą te talenty od 70 lat. Ostatnia kobieta mająca te umiejętności żyła 250 lat temu. - gorączkował się Rafael- Zakon Żywiołów to zakon światła, przez wieki walczymy ze złem. Naszym najpotężniejszym wrogiem są Ta'Raganowie. Tak jak my jesteśmy zakonem światła, tak oni są zakonem ciemności. Służą Czarnemu, można go nazwać Szatanem, ale to słowo nie określa go dobrze.
-Ja mam te wszystkie moce? -dziwiłam się- Mam brać udział w walce ze złem? Ja...nie sądzę, że się do tego nadaję, ale podejmę się tego. Tylko...co mam zrobić by móc należeć do Zakonu?
-Musisz wyruszyć ze mną do siedziby Zakonu. -odparł- Tam nauczysz się panować nad swoimi umiejętnościami. Nauczysz się również wszystkiego co może ci się przydać w walce z Czarnym."

Pokazać dalszy ciąg? Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
shiris
nocny wędrowiec



Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:31, 11 Kwi 2008    Temat postu:

Jasne. Troszkę przypomina Mi to moje pisanie o naszym cudownym zakonie, ale jak na razie wolę tego nie pokazywać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Redemptor
nocny wędrowiec



Dołączył: 08 Sty 2008
Posty: 608
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:16, 12 Kwi 2008    Temat postu:

Troszkę się ono rozmija z realem...trafiłaś do Zakonu kierowanego przez tego ciemnego;D....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adrianell Toshiba
nocny wędrowiec



Dołączył: 16 Lut 2008
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świecie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:20, 12 Kwi 2008    Temat postu:

Ludzie się zmieniają Wink
Pisałam to 3 lata temu, więc nie jest to zbyt aktualne Razz
Ale postanawiam starać się napisać ciąg dalszy książki...miał być bestseller, a jest 30 stron badziewia Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
shiris
nocny wędrowiec



Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:38, 12 Kwi 2008    Temat postu:

Bez przesadyzmu. Badziwie to ja mam, bo ja trafilam w lapki tego ciemno- zlo- mrocznego...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diamono
nocny wędrowiec



Dołączył: 08 Sty 2008
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lwow, Ukraina

PostWysłany: Sob 17:35, 12 Kwi 2008    Temat postu:

hmmm no nie zaczynajmy scigac sie kto jakie badziewia ma....

co do tego co nam Adus przedstawilas.. to pierwsze co do glowy przyszlo.. pierwsza-druga rzecz napisana Shiris w legendzie Zakonu (hmmm cos ta legenda dawno nie uzupelniala sie ;/), a pozniej pzypomniala mi sie ksiazka o mlodej Czarownice, ktora nie wiedziala ze posiada moc magow...

ale z mila checia poczytalabym ciag dalszy..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 0:03, 13 Kwi 2008    Temat postu:

omg Adu...Razz

Z pamiętnika doręczyciela:
'Zakon Ożywieńców' strona 11

"... współcześni magowie są zbyt szablonowi. Oni nie wiedzą że magia składa się z dwóch tajemnic: naszej energii magicznej oraz wiary. Energia magiczna to wyznacznik naszych możliwości, wiara to umiejętność, to naginanie energii według naszych myśli. Obecnie istnieje wiele czarów, magowie wierzą że gdy czynią gesty, czytają zaklęcie lub wyciągają runy, ich energia skupia się w określonym miejscu...
- chodź tak naprawdę te czynności są zbędne... - dodałem
- dokładnie, dopóki wierzymy doputy jesteśmy silni. Chce przywrócić czystość magii, chce przywrócić wiarę w Bogów i cuda, nie w wybrańców i brednie zapisane na pergaminach. Taki porządek rzeczy jest niebezpieczny. Bogowie się rodzą, wybrańcem się staje. Za przykład złego wybranego może posłużyć Gilder... to musi się zmienić. Będziesz ostatnim wybrańcem potem nastanie nowa era. masz szczęście - powiedział Alidur z lekkim uśmiechem na twarzy- będziesz mógł obserować nowy świat, wiesz chyba w kogo wierzy twój zakon?
- owszem, czytałem w bibliotece księgę 'Początek ziemi': "...I nadejdzie ten, który obejrzy koniec świata a mimo to śmierć go nie dosięgnie, niezwyciężony chodź pozbawiony swej duszy, swej drugiej energii..." - odparłem lekko zaniepokojony, że już 'reszte' życia będę musiał spędzić bez magii...."


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 0:05, 13 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Adrianell Toshiba
nocny wędrowiec



Dołączył: 16 Lut 2008
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świecie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:15, 13 Kwi 2008    Temat postu: Ciąg dalszy...

[...] Zrozumiałam, że muszę sobie pomóc magią. Problemem było to, że nie wiedziałam w jaki sposób tą magię przywołać i jak nią pokierować. Czytałam tyle książek o magach, czarodziejach lub nawet czarownicach, ale teraz ich sposoby czarowania wydawały mi się głupie. No może nie wszystkie, w kilku książkach opisano wszystko tak, że może mogło by mi się udać. Musiałam spróbować, sięgnęłam więc umysłem w głąb siebie, próbując ogarnąć jakąś wewnętrzną energię, ale nie udało mi się niczego dosięgnąć. Może to nie był ten sposób, albo nie miałam w sobie tego rodzaju magii. Drugim "rozsądnym" sposobem wydawała mi się próba otwarcia umysłu. Udało mi się jakoś wyostrzyć zmysły, widziałam po ciemku nadzwyczaj dobrze, słyszałam każdy szelest i szmer. Miałam też dziwaczne wrażenie, że czuję każdą istotę, która znajduje się w pobliżu. [...] Wyjęłam kluczyki i zatrzasnąwszy schowek, wsiadłam na motor. Usłyszałam, że Rafael uruchomił silnik, więc zrobiłam to samo. [...]
"To chyba nie jest takie trudne."-pomyślałam i dodałam gazu.
[...] Jakiś czas temu droga zaczęła mnie nużyć. Gdy jechaliśmy przez Bydgoszcz byłam rozluźniona, dalej były Białe Błota i Gniezno, przejechaliśmy przez Wrześnię i wjechaliśmy na autostradę. Wtedy byłam trochę spięta, pierwszy raz jechałam z taką szybkością na motorze. Gdy zjechaliśmy z A2 musieliśmy jechać wolniej. Minęliśmy Świebodzin i dojechaliśmy E30 do granicy. Rafael musiał coś zrobić celnikom, bo gdy do nich podjechaliśmy uśmiechali się i życzyli nam byśmy bezpiecznie dotarli do celu. Minęliśmy Frankfurt, z prawej zostawiliśmy Berlin i ciągle E30 zagłębiliśmy się w Niemczech. Był Magdeburg, Hannover, Dortmund, Leverkusen i Koln. Wreszcie znaleźliśmy sięw Belgii, minęliśmy Brukselę i wtedy przesałam się skupiać na drodze. To nie było znudzenie, czułam się raczej otępiała. Nie mogłam się skupić nawet na własnych myślach. Gdy byliśmy na drodze prowadzącej do Dunkierki Rafael roześmiał się głośno i spytał mnie:
-Działa na ciebie, nie? Nie martw się, każdy przez to przechodzi.
-Co na mnie działa?
-Droga. -odparł.
Dojechaliśmy do Calais i dopiero w mieście zastanowiłam się dlaczego nie mijamy od jakiegoś czasu żadnych pojazdów. Miałam wrażenie, że nie ma znaczenia późna pora, tylko jak to powiedział Rafael, droga. Siedząc na motorze i patrząc na morze poczułam, że mój motor pulsuje i drga pode mną. Spojrzałam na Rafaela i zobaczyłam, że jego motor zachowuje się tak samo. Zastanawiałam się co to oznacza, gdy w moim umyśle pojawił się błysk, który spowodował u mnie nagłe otępienie zmysłów. Nie wiem ile czasu byłam nieprzytomna, ale gdy się ocknęłam, zauważyłam dość drastyczne zmiany. Nie siedziałam już na motorze, tylko na dość groźnie wyglądającym stworze, którego nie mogłam nazwać inaczej jak tylko smokiem.



Dalej pisać? Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.zakonnocnychwedrowcow.fora.pl Strona Główna -> Kącik literacki Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Elveron phpBB theme/template by Ulf Frisk and Michael Schaeffer
Copyright Š Ulf Frisk, Michael Schaeffer 2004


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin